2017-08-22

"Buntowniczka z pustyni" Alwym Hamilton | recenzja

| 2017 | 365 | Wydawnictwo Czwarta Strona | 
Nigdy nie widziałem, żeby flirtował ze śmiercią dla kogoś innego niż my. Aż pojawiłaś się ty. " 


Kto nie słyszał o tej serii, która w ostatnim czasie podbiła serca czytelników ? Ja tą autorkę, oraz książki, widzę dosłownie na każdym kroku. Instagram, blogi i youtube - przepełnione są tą serią. W końcu i ja znalazłam na nią czas. Oczekiwania miałam dość wysokie, gdyż naprawdę wiele osób ją zachwala. 

Bezkresne piaski pustyni przemierzają tajemnicze bestie, w których żyłach płynie czysty ogień. Krążą pogłoski, że istnieją jeszcze takie miejsca, w których dżiny wciąż parają się czarami. Lud Miraji coraz mocniej występuje przeciwko tyranii Sułtana. Każda noc pośród wydm pełna jest niebezpieczeństw i magii. Jednak osada Dustwalk nie jest ani magiczna, ani mistyczna – to zabita deskami dziura, którą nastoletnia Amani pragnie opuścić przy najbliższej okazji. Buntowniczka wierzy, że dzięki talentowi w posługiwaniu się bronią, uda jej się uciec spod opieki despotycznego wuja. Podczas zawodów strzeleckich poznaje Jina – tajemniczego i przystojnego cudzoziemca, który może jej pomóc w realizacji planów. Amani nie przepuszcza jednak, że jedna, ryzykowana decyzja, sprawi, że będzie musiała uciekać przed armią Sułtana, ramię w ramię ze zbiegiem oskarżonym o zdradę stanu.

Główną bohaterką jest Amani, która mieszka w małej miejscowości, ale nie widzi w niej swojej przyszłości. Dziewczyna pragnie wyrwać się dzięki swoim umiejętnością, a dokładniej dzięki posługiwaniu się bronią. Jednak nie jest to talent, którym może się pochwalić dziewczyna, zwłaszcza podczas zawodów strzeleckich, więc dziewczyna musi udawać mężczyznę, aby być z nimi na równi. Nie wszystko jednak układa się po jej myśli i po nieudanych zawodach, zostaję jej tylko żal i pamięć o tajemniczym Jinie, któremu jest winna wielką przysługę. Amani jednak się nie poddaję i przy najbliższej nadarzającej się okazji, pokazuje na co ją stać, jednak sprawia to, że dziewczyna musi uciekać ze swojego domu. Jej partnerem zostaję zbieg oskarżony o zdradę.
Nieważne, gdzie się znajdujemy, nic nie zmieni tego kim jesteśmy (...). Jeśli tutaj byliśmy bezwartościowi, dlaczego miałoby to się zmienić gdzieś indziej?
Muszę od razu powiedzieć, że Buntowniczka z pustyni to inna książka niż się spodziewałam, nie całkowicie, ale różni się od tego o czym myślałam, że będzie. Amani to bardzo interesująca postać i na swój dziwny sposób nam to pokazuję. Oczywiście książka jest pełna wielu schematów, nasza bohaterka nie ma rodziców, matka została powieszona za zdradę, a dziewczyna mieszka pod opieka wuja i ciotki, z czegoś już to kojarzycie ? Ale oprócz tych schematów, które zauważyłam, są również ogromne plusy tej lektury, które zaważyły na tym, że książka mnie wprost porwała. Buntowniczka z pustyni to historia przepełniona pustynnym klimatem, ciekawą osobowością, jaką jest Amani, oraz Jin, i niesamowitą fabułą, która wciąga od samego początku. Autorka stworzyła historię pełną baśniowych postaci, pojawiają się nam dżiny, półdżiny, piaskowe konie i wiele innych niesamowitych rzeczy, których nie spotkamy nigdzie innej. Błękitnooka Amani prowadzi nas przez bezkresne pustynię, opowiada nam historię o magicznych istotach, które kiedyś zamieszkiwały te ziemie, pokazuję nam tyranie sułtana, który pozwala obcym wkroczenia na jego ziemie i zatruwanie życia jego poddanych. Jest to ekscytująca i niebezpieczna podróż, w której Amani dowie się kim tak naprawdę jest, i gdzie jest jej miejsce. Pozna smak miłości i cierpienia. Przemierzy niezliczone kilometry, aby odnaleźć tego, który chcę wprowadzić pokój i bezpieczeństwo. Droga ta nie będzie łatwa, ale Amani nie jest sama, ma u swego boku osoby, które są dla niej ważne,  tak jak ważny jest piasek na pustyni. 

Alwyn Hamilton napisała historię, która wciąga i zachęca czytelnika do dalszego czytania. Opisy są tak dopracowane, że czujemy się jakbyśmy byli razem z Amani na pustyni, i razem z nią prażyli się w słońcu. Książka przepełniona jest baśniowymi postaciami, ale również miłosnymi wątkami, które porwą was w wir kolejnych wydarzeń. Pokonujemy razem z bohaterami podróż, nie tylko przez pustynie, ale również w ich sercach i rozumach. Myślę, że jest to powieść, która jak najbardziej zasługuje na takie zainteresowanie a nawet więcej. Autorka ma niepospolity dar w tworzeniu i mam nadzieję, że jeszcze nieraz nas zaskoczy i będę się mogła wczytywać w jej dzieła z równym zainteresowaniem jak w Buntowniczkę z pustyni. Jeżeli jeszcze nie zapoznaliście się z ta książką, to koniecznie musicie to nadrobić, ponieważ jest to fascynująca i magiczna przygoda, od której nie będziecie się mogli oderwać. 



[ 184 ]
W serii Buntowniczka z Pustyni :
Buntowniczka z pustyni || Zdrajca tronu || Duchy w rebelii





1 komentarz:

  1. Mnie aż tak nie zachwyciła, ale przyjemnie się czytało. Chyba najbardziej zachwycił mnie wspomniany przez Ciebie pustynny klimat w połączeniu z baśnią :) Świetnie to wyszło. Niedługo na pewno zabiorę się za kontynuację.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !