| 2017 | 368 | Wydawnictwo YA! | |
" Nie powstrzyma tego. Muszę być wolna. Będę wolna."
Życie Tevy pozornie wygląda normalnie: szkoła, przyjaciele, chłopak. Ale w domu dziewczyna kryje niesamowitą tajemnicę. Jedenaście innych Tev… Raz w roku Teva rozdziela się na dwie osoby. Jej każda młodsza wersja pozostaje uwięziona w pułapce swojego wieku i domu. Kiedy zbliżają się siedemnaste urodziny Tevy, dziewczyna postanawia nigdy więcej nie dopuścić do podziału. Rozpoczynając walkę o swoją przyszłość, musi zmierzyć się sama ze sobą.
Po książkę „Eva, Teva i więcej Tev” chciałam już sięgnąć
jakiś czas temu. Sami musicie przyznać, że opis powieści jest bardzo ciekawy i
oryginalny. Jednak co do samych opinii na jej temat, to nie zauważyłam żeby
była jakoś wielce rozpoznawalna w świecie czytelników. Książka ma również bardzo ciekawą oprawę graficzną, która przykuwa wzrok. Główną bohaterką jest Teva, która ma szesnaście lat i za chwilę jej życie się skończy.
Dlaczego, skoro jest taka młoda ? Otóż Teva jest bardzo skomplikowaną osobą.
Nie jest ona sama, gdyż w jej domu mieszka kilkanaście innych Tev, które kiedyś
były takie jak ona, ale po roku musiały oddać życie kolejnej Tevie a same
musiały zostać w domu. Wiem, jest to bardzo pogmatwane, ale uwierzcie mi, że
robi wrażenie. Bardzo byłam ciekawa tej książki i tego jak autorka poradziła
sobie ze swoim pomysłem. Na pewno
stworzenie tej książki i przemyślenie tego wszystkiego nie było łatwą sprawą,
ale czy aby autorka wykorzystała cały potencjał swojego pomysłu ?
Nabierałam w niej sił i napełniałam jej komórki swoimi. W końcu jednak musiałyśmy się rozdzielić. To nie była moja decyzja – zwykła kolej rzeczy.
Obecnie Teva ma szesnaście lat i zostało jej sześć miesięcy,
kiedy to będzie musiała rozstać się ze swoim życiem i oddać je następnej Tevie,
która będzie miała rok na przeżycie swoich chwil, a po roku odda tożsamość
kolejnej Tevie i tak w kółko. Kiedy czytałam opis tej książki, spodziewałam się
czegoś innego, w sumie nawet nie wiem dokładnie czego, ale to co dostałam było
bardzo pogmatwane. Główną postacią jest szesnasta Teva, która obecnie może
wychodzić z domu, chodzić do szkoły, spotykać się ze swoim chłopakiem Ollie i
to ją tak naprawdę poznajemy najlepiej, jednak dzięki temu, że poznajemy ją,
możemy w jakiś sposób poznać również poprzednie Tevy. Otóż dziewczyna ma już
dość tego przejmowania się, ze za chwilę będzie uwięziona w domu i jedynymi
osobami z którymi będzie się widywać będą jej poprzedniczki, dziewczyna nie
chcę rozstawać się ze swoim życiem, dlatego próbuje wymyślić sposób w jaki
powie ludziom o tym co się z nią dzieję, ale w taki sposób, aby nie zostać
nazwaną dziwadłem. Co z pewnego punktu widzenia jest wręcz nie do pomyślenia.
Teva przeszukuje Internet w poszukiwaniu informacji, czy aby nie ma osób
podobnych do niej, zakłada również blog, w którym pod przykrywką opowiada swoją
historię. Niestety brak czasu to nie jedyny jej problem, gdyż piętnastka coraz
bardziej zaczyna się upominać o swoje dawne życie.
Książka ma naprawdę ciekawą fabułę, która nie powinna nas
nudzić, niestety w pewnych momentach właśnie się nudziłam. Mimo to byłam
ciekawa dalszego ciągu i jaka jest prawdziwa historia Tevy, a to co dostała
naprawdę mnie zaskoczyło i myślę, że autorka dobrze zakończyła całą historię. Cieszę się, że autorka wprowadziła nie tylko wątek szesnastej Tevy, ale również jej poprzedniczki, która również walczyła o swoje dawne życie. Jest to książka, która będzie przyjemna na jeden wieczór, ale nie jest to głęboka powieść, która zapadnie wam w pamięci. Postacie, mimo że dość ciekawe na samym początku, to potem nie wykazują się wielką oryginalnością i jesteśmy w pewnych momentach owiani nudą. Jest to typowa młodzieżówka na jeden wieczór, w pewnych momentach autorka zaskakuje, ale nie jest to na tyle dostrzegalne, abyśmy mogli się zakochać w tej pozycji.
★★★★★★☆☆☆☆
[ 187 ]
Za możliwość przeczytania Eva, Teva i więcej Tev, serdecznie dziękuję Wydawnictwu YA! !
Bardzo podoba mi się okładka tej książki, ale jeszcze muszę się zastanowić nad jej zakupem :)
OdpowiedzUsuńMam ją na liście i chciałabym przeczytać. Mam nadzieję, że mnie wciągnę i ostatecznie nie będę się nudzić! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę kilka miesięcy temu i faktycznie masz rację - jest ona przyjemna, ale niespecjalnie ambitna i, szczerze mówiąc, teraz nie pamiętam już nawet dokładnie jej treści ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Mam ją w planach, ale nie takich pierwszorzędnych. ;)
OdpowiedzUsuń