2016-05-14

Victoria Aveyard "CZERWONA KRÓLOWA"

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki o której było, jest i będzie głośno. 

Mare Molly Barrow żyję w świecie gdzie rządzi pieniądz, władza i wiedza. W świecie w którym rządzi prawo a prawo nie zawsze jest dobre dla wszystkich. Mieszkańcy Norty dzielą się ze względu na krwi, bo nie ! Nie istnieje tylko jeden rodzaj krwi ! Są Srebrni - arystokracja która oprócz pieniędzy i władzy posiada również nadprzyrodzone umiejętności, które czynią ich jeszcze potężniejszymi a zarazem niebezpiecznymi. Dla kogo ? Dla czerwonych - zwykłych ludzi wykorzystywanych jako tania siła robocza, którzy nie tylko spełniają wszystkie zachcianki Srebrnych ale również są przymusowo wysyłani na wojnie w której większość ginie a końca stu letniej wojny nie widać. Własnie taki los czeka również siedemnastoletnią Mare. Wszystkim się wydaję że dziewczyna ma tylko złodziejski talent dzięki któremu pomaga przeżyć rodzinie, ale kiedy pojawia się na królewskim dworze okazuję się że posiada jeszcze wiele zalet którymi będzie mogła się wykazać. Tymczasem w wyniszczonym kraju robi się coraz bardziej niespokojnie i niebezpiecznie. Na siłę przybierają ataki tajemniczej Szkarłatnej Gwardii walczących o wyzwolenie czerwonych. 

Jeżeli ktoś jeszcze nie słyszał o wschodzącej gwieździe w świecie książek czyli Victorii Aveyard i jej debiucie Czerwonej Królowej to niech uważnie czyta ta recenzję, bo kiedy skończę od razu pobiegniecie do swoich biblioteczek, księgarń czy bibliotek aby tylko móc sięgną po tą pozycję i poznać historię którą dla was stworzyła autorka. 
Każdy może zdradzić każdego.
Może zacznijmy od początku czyli od głównej bohaterki, Mare. Dziewczyna która trudni się jako miejscowy złodziej aby pomóc swojej rodzinie przeżyć kolejne dni. Niestety nie jest jej pisane znalezienie dobrej pracy dzięki której zarobi pieniądze więc musi sobie jakoś radzić i wydaję się że radzi sobie całkiem nieźle, do momentu kiedy dowiaduję się że jej najlepszy przyjaciel, stracił swoją pracę a niedługo kończy swoje osiemnaste urodziny i będzie musiał iść na wojnę. Jak wiecie (lub nie) osoba która nie ma pracy i ma osiemnaście lat zostaję przymusowo wysyłana na wojnę z której wraca się najczęściej tylko pod tarczą jeżeli mogę tak to wyrazić, zdarzają się oczywiście przypadki kiedy wraca się bez którejś kończyny ale przypadków takich jest bardzo mało. A więc dziewczyna dowiaduję się o nieszczęściu przyjaciela i pragnie mu pomóc, ale ta pomoc kosztuje bardzo dużo a poprzez kradzieże nie uzbiera się takowych pieniędzy aby utrzymać przyjaciela w domu, bezpiecznego. Pewnego razu dziewczyna spotyka na swojej drodze chłopaka który nie dość że daję jej kilka monet to w dodatku dzięki niemu dostaję posadę na dworze królewskim i wydawać by się mogło że teraz wszystko będzie się układać, ale niestety wszystko dobre kiedyś się kończy. Ale dla Mare nie kończy to się źle, wręcz przeciwnie. Dowiaduję się jaką ma moc i co dzięki niej może osiągnąć a to dopiero początek. 

Ogólnie jestem osobą która z reguły woli czytać nowości kiedy już przejdzie taki szum o nich i wtedy w spokoju mogę sobie czytać i pisać recenzje, potem zazwyczaj żałuję że tak późno się wtedy zabrałam za tą książkę i tak jest i w tym przypadku. Czerwona królowa to absolutny dla mnie hit, oczywiście są pewne niedociągnięcia i wady które bardzo mnie raziły po oczach ale mimo to fabuła mi bardzo przypadła do gustu. Ogólnie cały zarys historii jest bardzo intrygujący z pewną nutka tajemnicy. 

Książka jest bardzo emocjonująco napisana że wciąga czytelnika już od pierwszych stron w taki sposób że kończy się ją już po dwu dniach i nadal chcemy ciągu dalszego. Świat intryg i kłamstw przeplatane miłosnymi rozterkami to tylko początek tej gry, który dla głównej bohaterki, która jest w tym świecie ważnym pionkiem, może to być gra na śmierć lub życie.Serdecznie wam polecam słowa napisane przez Victorię Aveyard ponieważ obiecuję wam że wkręcicie się w świat Mare i nie będziecie mogli się wydostać. To co się zaczęło, musi się też zakończyć ! Powstańmy ! Czerwoni niczym świt.  


[ 94 ]
Wydawnictwo : Moondrive, Otwarte
Tytuł oryginału : Red Queen
Data wydania : 18 lutego 2015
Liczba stron : 488
Kategoria : Young Adult, Fantastyka, 
Typ : książka
Ocena : 9/10


W serii Czerwona Królowa :
| Czerwona Królowa | Szklany Miecz | 














10 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę książkę. Zgadzam się całkowicie z Tobą!
    https://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie ta seria zdecydowanie nie trafiła. Bohaterka jest irytująca, ale styl pisania jest okej. Pierwsza część jest zdecydowanie lepsza, bo druga jest po prostu nudna i przewidywalna :/

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej wygląd mnie strasznie kusi, jednak treść niekoniecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i dość mi się podobała, no i okładka ma w sobie to coś. :)
    Aktualnie poluję na drugą część w bibliotece. ;)

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie w wolnej chwili ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę obawiam się tej książki, ale jakiś czas temu dostałam nominację na RMBC, także będę miała okazję poznać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka czeka już na mojej półce, więc niebawem ją przeczytam ^_^
    Pozdrawiam!
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że mi Czerwona królowa nie do końca przypadła do gustu. Za dużo zapożyczeń od innych popularnych młodzieżówek i zbyt irytująca główna bohaterka sprawiły, że nie wspominam tej książki zbyt dobrze. Niemniej jednak, czytało mi się ją bardzo szybko, co niewątpliwie jest zaletą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi "Czerwona królowa" niezbyt przypadła do gustu. Niestety nie odnalazłam w niej niczego nowego, a autorce nie udało się mnie zaskoczyć. Na dodatek główna bohaterka jest bardzo irytująca :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, że ,Czerwona królowa" bardzo mnie rozczarowała. Spodziewałam się wspaniałej powieści, a dostałam książkę, która momentami bardzo mnie nużyła. Fakt, były chwile, w których naprawdę mi się podobała, ale pojawiały się sporadycznie. ;)
    Pozdrawiam cieplutko
    Dominika z booksofsouls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !