"Scarlet" Marissa Meyer | recenzja

2018 | 472 | Papierowy Księżyc

    Muszę wam powiedzieć że byłam bardzo ciekawa jak pani Mayer poradzi sobie z tą historia. Jak możemy zauważyć po okładce, w tej części pani Marissa nawiązuje do bajki o Czerwonym Kapturku i złym Wilku. I tak samo jak w "Cinder" autorka bardzo dobrze sobie poradziła z tym pomysłem, stworzyła historię zapierającą dech w piersiach, która również obudzi nasze dziecięce wspomnienia.
    Scarlet mieszka razem z babcią w niewielkim domku w którym razem zajmują się hodowaniem warzyw i owoców. Odkąd staruszka zaginęła, dziewczyna musi ze wszystkim radzić sobie sama. Kiedy policja rezygnuję z poszukiwań, które uważają za marne ponieważ uważają że kobieta sama uciekła albo popełniła samobójstwo. Scarlet jest zmuszona sama ją poszukać. W tym samym czasie do więzienia w którym przebywa Cinder przychodzi doktor Erland, daję dziewczynie prezent dzięki któremu będzie mogła uciec. Udaję jej się to z pomocą innego więźnia i jej lunarskich talentach. Kai jest wściekły na Cinder jednak darzy ją uczuciem którego sam nie rozumie. Poszukiwania starszej kobiety nabierają tępa, Scarlett zdobywa nowe poszlaki, pewien chłopak o przezwisku Wilk postanawia jej pomóc. Wyruszają do Paryża. Droga jest pełna niebezpieczeństw, ale to jedyna szansa aby Scarlet mogła jeszcze kiedykolwiek zobaczyć ukochaną babcie. Natomiast zbiegła Cinder jest poszukiwana w całym kraju, jednak dzięki jej darowi nie pójdzie im tak łatwo.
    Po pierwszej części spodziewałam się że już nic mnie nie zaskoczy jednak bardzo się myliłam. Pani Meyer stworzyła historię w której poznajemy losy nie jednej ale aż trzech postaci. Kaia i Cinder poznaliśmy już w pierwszej części, jednak w tej powieści kluczową rolę odgrywa również Scarlett i to właśnie o jej losach czytamy najwięcej. Tytułowa Scarlet mieszka razem z babcią, która zajmuje się hodowlą warzyw na swojej farmie. Po nagłym zaginięciu jej babci, dziewczyna wpada w rozpacz, ponieważ jedyną bliska jej osobą była właśnie starsza pani. Postanawia ją odnaleźć a jedyną osobą, która może jej w tym pomóc, to nieznajomy. Poza wątkiem dziewczyny poszukującej swojej ukochanej babci, mamy również dalszy ciąg historii Cinder. Po tym jak cały kraj, w tym królowa Luny dowiedzieli się że jest zaginioną księżniczką lunarską, zostaje aresztowana. W ucieczce z aresztu pomaga jej prezent od doktora oraz inny więzień. Dziewczyna chce poznać swoją przeszłość przed wypadkiem, przed tym jak stała się cyborgiem. Dowiaduję się o kobiecie która może coś wiedzieć, jednak okazuję się że kobieta zaginęła.

" Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem."

    Muszę wam powiedzieć że byłam bardzo ciekawa jak pani Mayer poradzi sobie z tą historia. Jak możemy zauważyć po okładce, w tej części pani Marissa nawiązuje do bajki o Czerwonym Kapturku i złym Wilku. I tak samo jak w "Cinder" autorka bardzo dobrze sobie poradziła z tym pomysłem, stworzyła historię zapierającą dech w piersiach, która również obudzi nasze dziecięce wspomnienia.
    Scarlet mieszka razem z babcią w niewielkim domku w którym razem zajmują się hodowaniem warzyw i owoców. Odkąd staruszka zaginęła, dziewczyna musi ze wszystkim radzić sobie sama. Kiedy policja rezygnuję z poszukiwań, które uważają za marne ponieważ uważają że kobieta sama uciekła albo popełniła samobójstwo. Scarlet jest zmuszona sama ją poszukać. W tym samym czasie do więzienia w którym przebywa Cinder przychodzi doktor Erland, daję dziewczynie prezent dzięki któremu będzie mogła uciec. Udaję jej się to z pomocą innego więźnia i jej lunarskich talentach. Kai jest wściekły na Cinder jednak darzy ją uczuciem którego sam nie rozumie. Poszukiwania starszej kobiety nabierają tępa, Scarlett zdobywa nowe poszlaki, pewien chłopak o przezwisku Wilk postanawia jej pomóc. Wyruszają do Paryża. Droga jest pełna niebezpieczeństw, ale to jedyna szansa aby Scarlet mogła jeszcze kiedykolwiek zobaczyć ukochaną babcie. Natomiast zbiegła Cinder jest poszukiwana w całym kraju, jednak dzięki jej darowi nie pójdzie im tak łatwo.
    Po pierwszej części spodziewałam się że już nic mnie nie zaskoczy jednak bardzo się myliłam. Pani Meyer stworzyła historię w której poznajemy losy nie jednej ale aż trzech postaci. Kaia i Cinder poznaliśmy już w pierwszej części, jednak w tej powieści kluczową rolę odgrywa również Scarlett i to właśnie o jej losach czytamy najwięcej. Tytułowa Scarlet mieszka razem z babcią, która zajmuje się hodowlą warzyw na swojej farmie. Po nagłym zaginięciu jej babci, dziewczyna wpada w rozpacz, ponieważ jedyną bliska jej osobą była właśnie starsza pani. Postanawia ją odnaleźć a jedyną osobą, która może jej w tym pomóc, to nieznajomy. Poza wątkiem dziewczyny poszukującej swojej ukochanej babci, mamy również dalszy ciąg historii Cinder. Po tym jak cały kraj, w tym królowa Luny dowiedzieli się że jest zaginioną księżniczką lunarską, zostaje aresztowana. W ucieczce z aresztu pomaga jej prezent od doktora oraz inny więzień. Dziewczyna chce poznać swoją przeszłość przed wypadkiem, przed tym jak stała się cyborgiem. Dowiaduję się o kobiecie która może coś wiedzieć, jednak okazuję się że kobieta zaginęła.

" Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem."

    Cała książka jest przeplatana postaciami, które dopełniają całą historię, Pomysł z podzieleniem głównych ról na kilka postaci odniosła sukces, możemy czytać o poszukiwaniach babci Scarlett i w tym samym czasie wiemy co się dzieje z Cinder oraz Kai’em, którzy oczarowali mnie w pierwszym tomie. Książka jest absolutnie genialna, mam wrażenie że pierwszy tom był lepszy, ale to może przez wprowadzenie w historię, jednak zarówno pierwszy jak i drugi tom wciągnął mnie w wir wydarzeń i nie mogłam się z niego wydostać. Książkę czyta się szybko i płynnie, czekając na dalszy ciąg akcji. Nowe postacie są charyzmatyczne i ciekawie wykreowane, dzięki czemu jeszcze lepiej możemy się wkręcić w całą historię. Już nie mogę się doczekać kolejnej części.




Komentarze

  1. Ja jeszcze nie czytałam tej książki, ale lubię przeplatanie się różnych narracji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !

Popularne posty