2016-07-16

Mia Sheridan "Calder. Narodziny odwagi"

Książka, która zauroczyła mnie swoja okładką jak i opisem. Zapraszam na recenzje książki, w której się po prostu zakochałam ♥

 [ 111 ]
Wydawnictwo : Septem
Tytuł oryginału : Becoming Calder
Data wydania : 15 czerwca 2016
Liczba stron : 368
Kategoria : Literatura obyczajowa. Romans

Nie bój się walczyć o marzenia! Kiedy dziesięcioletni Calder po raz pierwszy zobaczył ośmioletnią Eden, nie przeczuwał, że ich losy na zawsze splecie niewidzialna nić. Ale z pewnością wiedział, że jego uczucia nie zyskają aprobaty społeczności, w której przyszło mu żyć. Jako syn członków apokaliptycznej sekty o surowych zasadach moralnych nie powinien nawet marzyć o dziewczynce, która... miała zostać żoną przywódcy tej sekty. Sęk w tym, że ani Calder, ani Eden nie mogą tak po prostu zrezygnować z marzeń. Odważny chłopak i zdeterminowana dziewczyna postanawiają walczyć o własną godność, o prawo do decydowania o swoim życiu, wreszcie o swoją miłość. Wyrusz z nimi w tę podróż, zobacz, jak próbują odnaleźć własne miejsce w świecie i nadać nowy sens życiu. Calder. Narodziny odwagi to opowieść o walce dobra ze złem, o strachu i męstwie oraz o ponadczasowej prawdzie, że światło miłości potrafi rozświetlić największe mroki...


Każda wiedza, choćby wydawała się błaha, może się kiedyś przydać, a może ... może nawet odmienić ci życie.

Mia Sheridan jest już bardzo dobrze znana w świecie książek, co można również powiedzieć o jej niesamowitych książkach, które podbijają rynek czytelniczy. Czytelnicy są oczarowani jej piórem, na blogach roi się od recenzji, ale o co tyle szumu ? 

Główną postacią książki jest dziesięcioletni chłopiec, który już od dziecka wykazuję się odwagą, zaradnością a jego uśmiech potrafi zarazić każdego, nawet ośmioletnią Eden, dziewczynę, która jest przeznaczona komuś innemu i mimo iż zna swoje powinności, nie może patrzeć na kogoś innego prócz Calder. Z czasem nasi bohaterowie dorastają, Calder staję się prawdziwym mężczyzną za którym uganiają się oczy tutejszych dziewczyn, natomiast Eden rozkwita, nie jest już tą uroczą małą dziewczynką, stała się piękną kobietą. Z biegiem historii nasi bohaterowie zakochują się w sobie, ale na ich drodze stoi Hector przyszły małżonek Eden. 


-Eden, przyrzekam ci, co następuje. Moje serce jest twoim sercem. Moje życie jest twoim życiem. Moje ciało jest twoim ciałem. Tak jak moja sztuka i moje marzenia. Każda i wszystkie części mnie oddaję ci na własność.

Może zacznijmy od tego, że Calder żyję w społeczności, która wierzy, że ich przywódca i mentor Hector, poślubi piękną dziewczynę wybraną przez bogów, i właśnie tą dziewczyną jest prześliczna, młoda Eden. Nie oczekujcie, że dorosły mężczyzna poślubi małą dziewczynkę, o nie ! Musi zaczekać aż dziewczyna skończy osiemnaście lat, a przez ten czas będzie szkolona i uczona przez kochanki Hectora. Cała społeczność wierzy, że kiedy ich mądry przywódca poślubi ukochaną, przyjdzie ogromna burza, która zatopi wszystko i tylko ci co wierzą w bogów i w Hectora będą mogli żyć wiecznie w krainie wiecznego szczęścia Elizjum. 

Książka jest wprost magiczna, kiedy pierwszy raz przeczytałam opis sądziłam, że będzie to książka z wymyślonym światem, może coś fantastycznego, ale jakże się myliłam. Uwielbiam to w jaki sposób autorka stworzyła tą historię, dzięki podzieleniu narracji możemy poznać punkt widzenia Eden jak i Caldera. Dobrze wykreowani bohaterzy, Eden - cicha i spokojna istota, która jest podporządkowana Hectorowi i jego zasadom, wierzy, że jej przeznaczeniem jest stać u jego boku i służyć bogom, ale kiedy poznaję Caldera - silnego a zarazem ciepłego mężczyznę, która oddaję jej całe serce, przestaję się czuć powiernicą bogów.

-Jedno wiem na pewno - usłyszałam jeszcze jego szept - że jesteś moja i zamierzam cię chronić. Chcę zadbać o nasza wspólną przyszłość. Jakoś.

Kochankowie przestają wierzy w siłę i wiarę Hectora, pragną uciec tam gdzie będą bezpieczni i nie dosięgnie ich gniew niedoszłego małżonka Eden. Ich droga jest pełna niebezpieczeństw, zagrożenia czyhają za każdym rogiem. Calder kiedyś uważał, że chciałby być taki jak Hector, ale dopiero teraz zauważył, jak ten człowiek ich ubezwłasnowolnił, sam miał wszystkiego pod dostatkiem, a jego ludzie cierpieli, głodowali i ciężko pracowali. 

Calder. Narodziny odwagi jest książką o miłości, która jest silna niczym głaz. Nie wiedziałam jak mam napisać tą recenzję, gdyż książka wzbudziła we mnie takie emocje, że nie potrafiłam je wyrazić w żaden sposób. Czytałam tą książkę ze łzami w oczach i powiem szczerze, że jest to jak na razie jedna z najlepszych książek, które niedawno przeczytałam. Serdecznie wam polecam, autorka ma niesamowity talent i na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczy. 




 W serii A Sign of Love : 
Calder. Narodziny odwagi // Eden. Nowy początek




Za możliwość zapoznania się z tą książką, serdecznie dziękuję :

9 komentarzy:

  1. Dlaczego tak bardzo kusisz, jak ja nie mam możliwości po nią sięgnąć? :( Nosz chyba umrę tutaj! A wiem, że autorka potrafi rozkochać słowem. Matko kochana, kiedy ja to przeczytam! Musze jak najszybciej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że książka jest naprawdę warta przeczytania :)
    Teraz jest piękna, deszczowa pogoda więc nic tylko czytać, tylko kogo ja namówię, żeby mi do empika skoczył xd
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem czy taka piękna xd Lubię gdy jest pochmurnie ale bez przesady :)

      Usuń
  3. Zaczęłam czytać tę książkę, ale jakoś nie mogę się w nią wciągnąć. Ale postaram się za jakiś czas ponowić próbę. Może za drugim razem będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Różne opinie słyszałam o tej książce, jedni chwalą, innym się nie podobała. Wiadomo, nie dowiem się póki sama nie sprawdzę, ale będzie musiała trochę poczekać, bo na razie mam co czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej właśnie nominowałam Cię do tag'u :D Zapraszam
    http://pabottyro.blogspot.com/2016/07/paranormal-book-tag-d.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję że w niedalekiej przyszłości sięgnę po coś autorstwa pani Mii :) Wszyscy bardzo chwalą jej twórczość.
    Zapraszam, http://cosmo-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Bez słów" i serdecznie Ci polecam. Autorka ma świetny styl pisania i mam ochotę przeczytać więcej jej książek, a że twoja recenzja zachęca do zapoznania się z tą pozycją z chęcią po nią sięgnę w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !