2017-05-11

K.A. Tucker | Przez niego zginę

| 2016 | 512 | Wydawnictwo Filia | 

" Ten mężczyzna był moim zbawieniem. Teraz przez niego zginę. "

Dwudziestoośmioletnia Maggie Sparkes przyjeżdża do Nowego Jorku, by spakować rzeczy przyjaciółki, która popełniła samobójstwo. Policja zgromadziła mocne dowody. Twierdzą, że Celine połknęła całe opakowanie środków psychotropowych, popiła je wódką i już się nie obudziła. W szkatułce ukrytej w mieszkaniu przyjaciółki Maggie odkrywa jednak coś, co stawia wiele niewygodnych pytań. Musi dowiedzieć się czegoś o tajemniczym mężczyźnie, którego Celine kochała, chociaż miał stać się przyczyną jej zguby. Szukając informacji, Maggie odkrywa nieznane fakty z prywatnego życia przyjaciółki. Przypadkowo stawia się także na celowniku mordercy, który nie cofnie się przed niczym, by jego zbrodnie nie wyszły na jaw. 

O K.A. Tucker pewnie już każdy słyszał, autorka zdobyła wiele czytelników, dzięki serii Ten Tiny Breaths. Osobiście tą serię uwielbiam, chociaż jeszcze nie przeczytałam wszystkich części. Przez niego zginę to nowsza książka tej autorki i już od premiery zdobyła rzeszę miłośników, więc i ja postanowiłam, że przeczytam tą książkę i tylko uświadomię się o talencie pisarki. 

Główną bohaterką jest Maggie, dziedziczka ogromnej fortuny, która nigdy nie musiała się przejmować, że nie starczy jej na coś pieniędzy. Jednak Maggie nie jest taką zwykłą bogatą dziewczyną, która jest rozpuszczona przez swoich rodziców, bo zawsze dostawała to czego chciała. I własnie to sprawiło że bardzo polubiłam tą postać, była całkowicie inna od tego, czego się spodziewaliśmy. Maggie od zawsze opiekowała się osobami, które były jej bliskie, nie zwracała uwagi na to, czy ktoś jest bogatszy czy biedniejszy, traktowała wszystkich na równi. Chcąc pomagać dziewczyna zakłada organizacje, która ma celu pomaganie ludziom, którzy tego potrzebują, staję się sławną osobą o złotym sercu. Maggie większość swojego dzieciństwa spędziła z nianią Rosą i jej córką Celine, tak naprawdę te dwie osoby stanowiły jej cały wszechświat, były dla niej rodziną, którą tak naprawdę nigdy nie miała, gdyż rodzice byli zajęci powiększaniem majątku. Jednak będąc już dorosła Maggie nie potrzebowała już niani do opieki, więc Rosa razem z córką się wyprowadziły, a Maggie wyjechała by pomagać innym, nigdy jednak nie zapomniała o osobach, które dały jej tyle miłości. Cały świat Maggie się wali, kiedy dostaję wiadomość, że Celine popełniła samobójstwo i ktoś musi zająć się jej mieszkaniem. Bez chwili zastanowienia, dziewczyna pakuje swoje rzeczy i jedzie do Nowego Yorku, aby dowiedzieć się co tak naprawdę się wydarzyło, gdyż Celine nie była osobą, która popełniłaby samobójstwo. 
" Uwielbiała kwiecistą prozę i poezję, od której szkliły się oczy. Płakała na filmach, godzinami potrafiła wpatrywać się w rzeźby. Gdy się w kimś kochała, nie było to nic lekkiego.
Muszę przyznać, że ta książka całkowicie się różni od tego, co autorka zaserwowała nam w poprzednich swoich książkach. Przez niego zginę to książka, która nie jest zwykłą powieścią dla młodzieży, autorka subtelnie połączyła literaturę kobiecą z kryminałem. Nie jest to miła lekka lektura obyczajowa, ale również nie jest to krwawy kryminał, autorka połączyła te dwa gatunki w taki sposób, że nie tylko czyta się to przyjemnie, ale również każdy znajdzie coś dla siebie, jest to idealne połączenie. Dzięki temu Przez niego zginę nie jest tylko książką dla młodzieży, ale może znaleźć się na liście do przeczytania znacznie szerszemu gronu odbiorców, w tym nawet dorosłym osobom. 

Fabuła książki bardzo mi się spodobała. Raz na jakiś czas potrzebuje przeczytać sobie coś z kryminału, jednak zdarzają się takie, które mnie przytłaczają, a jako że jestem osobą, która sięga po ten gatunek tylko czasami, to nie jestem w nim zbytnio obyta, i właśnie Przez niego zginę to idealna książka dla osób takich jak ja. Które chcą przeczytać coś innego od tych wszystkich młodzieżówek, ale też coś, nie bardzo od młodzieżówek odbiegającego. Książka jest bardzo wciągająca i zauważyłam to już od pierwszych stron, kiedy w mgnieniu oka przeczytałam już połowę. Uwielbiam, kiedy mogę tworzyć swoje scenariusze, wymyślać zakończenie i dalszy przebieg akcji, K.A. Tucker nam to umożliwia. Sieć intryg, tajemnice, skryci bohaterowie i interesująca fabuła, to wszystko znajdziemy w tej jednej historii. I mimo że autorka wcześniej lubowała się w innych powieściach to ta wyszła jej naprawdę genialnie, i mimo małego stażu z kryminałem, autorce udało się utrzymać tajemniczość do końca, co czasami jest naprawdę trudne. Na dodatek autorka bawi się czytelnikami, jej postacie są tak wykreowane, by z każdym kolejnym rozdziałem sprawiać, aby czytelnik coraz bardziej zatracał się w historii, bo zaczyna podejrzewać coraz to inną osobę, a swoje osądy zmienia z rozdziału na rozdział. 

Byłam pewna, że autorka mnie nie zawiedzie, ale nie spodziewałam się, że ta historia aż tak mi się spodoba. K.A. Tucker napisała bardzo dobrą powieść, z której może być tylko dumna. Przez niego zginę to książka wciągająca w te wszystkie intrygi i sami zaczynamy być jak Sherlock Holmes, i chyba właśnie o to chodzi w kryminałach, aby obudzić w sobie ten ukryty umysł i stwarzać własne teorie. Serdecznie wam polecam tą powieść, a ja czekam na nowe książki tej autorki, bo wiem, że mnie nie zawiodą. 



[ 159 ]






8 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale bardzo bym chciała. W tej pozycji ciekawi mnie połączenie literatury kobiecej z kryminałem. "Czyste" kryminały czytam rzadko, ale może w takiej formie bardziej do mnie trafią :)

    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa czy i mi przypadnie autorka w gatunku innym niż do tej pory, bo seria "Dziesięć płytkich oddechów" była niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zainteresowana, będę miała na uwadze i dodaję do listy! :)
    PS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
    PS2. zapraszam również do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta zabawa autorki z czytelnikiem była najlepsza. W pewnym momencie już nie wiedziałam co, gdzie i jak ;P Całkowicie się pogubiłam w moich domysłach. Tucker powinna skupić się na tym gatunku, bo dobrze jej to wychodzi :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, autorka bardzo dobrze sobie poradziła z tym gatunkiem :)

      Usuń
  5. Książkę czytałam, ale nie zachwyciła mnie tak, jak poprzednie dzieła autorki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam "dziesięć płytkich oddechów" i niestety mnie nie porwało :( nawet już nie pamietam czy doczytałam do końca . Rzadko daje kolejne szanse ale Twoja recenzja mnie chyba przekonała. Uwielbiam kryminały, nawet te lżejsze i mniej mroczne, co prawda po literaturę młodzieżowa sięgam rzadko jednak nie przeszkadza mi przeczytać od czasu do czasu. Masz piękny blog, dopiero dziś tu wpadłam ale pozwól ze sie rozgoszcze. Uwielbiam takie głupie; mądre i drobiazgowe recenzje. Obserwuje i zapraszam rownież do mnie
    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !