2016-10-24

"Nie każdemu pisany jest dobry los " Marie Lee

Dzisiaj mam dla was recenzje książki o której dalej nie wiem co myśleć. 

Historia toczy się w alternatywnej wersji renesansowych Włoch. Przez Europę przechodzi zaraza. Nieliczni chorzy, którzy przeżyli, okazują się być posiadaczami nadnaturalnych mocy. Główna bohaterka – Adelina – to nastolatka, której sercem zawładnęła ciemność. Opowieść ukazuje jej pogrążanie się w złu.

Główną postacią tej historii jest Adelina Amouteru, dziewczyna, która przeżyła zarazę, ale zostawiła ona po sobie piętno z którym dziewczyna musi się zmierzyć. Czarne włosy Adeliny zrobił się srebrne, rzęsy wyblakły, a w miejscu lewego oka ma bliznę. Jej okrutny ojciec uważa ją za malfetto - odmieńcem, który niszczy dobre imię rodu i stoi na drodze do bogactwa. Jednak jak głoszą plotki, niektórzy z ocalałych posiadają nie tylko blizny, ale również tajemnicze i potężne dary. Zaczynają być oni określani Mrocznym Piętnem. Nasza bohaterka przez całe życie była popychadłem, ojciec porównywał ją do pięknej siostry, która miała większe szanse na znalezienie sobie porządnego męża. Podczas wypadku Adelina zabija swojego ojca i zostaje skazana na śmierć, kiedy zostaję wyprowadzona na ulicę aby egzekucja się odbyła, jej życie się odmienia, zostaję uratowana przez Enzo Valenciano, członka Bractwa Sztyletu. Jest to organizacja, która wyszukuję malfetto zanim zrobi to Oś Inkwizycji. Kiedy Bractwo odnajduję Adeline, odnajdują w niej moc o której nawet się im nie śniło. 

Kiedy zaczynałam czytać tą książkę, w głowie miałam tylko jedną myśl, ja już nam tą historię, sama nie umiem powiedzieć skąd, ale po prostu jakbym już kiedyś czytała coś bardzo podobnego, mimo iż książki Marie Lee trzymam pierwszy raz w życiu. Oczywiście słyszałam o tej autorce, ale nie o tej serii, bowiem ja słyszałam o serii Legenda, którą bardzo chciałam i dalej chcę przeczytać. Co do malfetto to jestem mile zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że powieść, będzie aż tak przyjemna, ale książkę czytało mi się szybko i z zaciekawieniem a więc nawet więcej niż oczekiwałam.

Muszę przyznać, że autorka lubi zaskakiwać czytelnika, było kilka momentów, które wbiły mnie w ziemie i jeszcze z większym zaangażowaniem kartkowałam książkę. Co do samej oprawy graficznej, to jest ona minimalistyczna, ale trzeba przyznać, że przyciąga wzrok czytelnika już z daleka. Książka bardzo przyjemna, ale jak już mówiłam bardzo podobna do innych dzieł, może to też przez to, że przez ostatni czas czytałam bardzo wiele podobnych książek i to było oczywiste, że w końcu mi się znudzi, pora na coś nowego i świeżego. Końcówka książki zaskakująca i na pewno satysfakcjonująca, po tym jak przez całą fabułę autorka mnie zaskakiwała, nie spodziewałam się niczego innego jak tylko ciekawego zakończenia. Wiem również, że jest ciąg dalszy historii Adeliny Amouteru i kiedyś pewnie chciałbym poznać jej dalsze losy, ale na chwilę obecną sobie odpuszczę.

★★★★★★★

[ 136
W serii Malfetto :
Malfetto. Mroczne piętno || Malfetto. Drużyna róży


Za możliwość przeczytania Malfetto. Mroczne piętno , dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa !


2 komentarze:

  1. Zaciekawiła mnie ta historia. Z chęcią przeczytam, gdy wpadnie mi w ręce ta książka. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja właśnie sądzę, że mało jest takich książek - pisanych z perspektywy czarnego charakteru, z mrocznym klimatem i niezbyt optymistycznym końcem.
    Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i spodobała mi się.
    Chociaż Adeliny nie lubię. -.-

    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !