2016-06-28

"Musiała nastąpić ta okropna sytuacja, byśmy zdali sobie z tego sprawę" Gillian Flynn

| 22 października 2014 | 652 | Burda Książki |
Żeby trochę atmosfera stała się tajemnicza i zagmatwana, przedstawiam wam Zaginioną Dziewczynę, książkę w której nic nie będzie już takie same.

Jest upalny letni poranek, a Nick i Amy Dunne obchodzą właśnie piątą rocznicę ślubu. Jednak nim zdążą ją uczcić, mądra i piękna Amy znika z ich wielkiego domu nad rzeką Missisipi. Podejrzenia padają na męża. Nick coraz więcej kłamie i szokuje niewłaściwym zachowaniem. Najwyraźniej coś kręci i bez wątpienia ma w sobie wiele goryczy – ale czy rzeczywiście jest zabójcą? Z siostrą Margo u boku próbuje udowodnić swoją niewinność. Jednak jeśli Nick nie popełnił zbrodni, gdzie w takim razie podziewa się jego cudowna żona?

Nie wiem tak dokładnie czego się spodziewałam po tej książce. Myślę że to opis i popularność wzbudziły moją ciekawość i postanowiłam ją przeczytać. Mam problem z określeniem głównej postaci tej książki, pierwsza część książki upewnia nas, że tą główną role odgrywa Nick Dunne, mężczyzna, którego żona zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach, natomiast druga część powieści zmienia nasze zdanie o głównej postaci i uważamy, że to właśnie zaginiona żona Amy Dunne, jest osobą, na której skupia się cała fabuła. 
Miałam ochotę podejść do niego, usiąść wraz z nim i spróbować wspólnie rozwiązać problem, jak partnerzy. Nie zrobiłam tego, wiedząc, że tylko bym go wkurzyła. Czasem się zastanawiam, czy u podstaw jego niechęci do mnie nie leży przypadkiem właśnie to, że pozwolił mi poznać swoje wady. I nienawidzi mnie za to, że je znam.

Książka jest dość obszerna, ale jeszcze nigdy mi to nie przeszkadzało. Im więcej stron tym dłużej spędzamy czas z bohaterami, a jeszcze kiedy jest to książka, która nas zachwyca to chcemy żeby była jak najdłuższa. W Zaginioną dziewczynę nie mogłam się kompletnie wgryźć, mimo iż bardzo byłam ciekawa całej fabuły. Pierwsza połowa książki szła mi bardzo mozolnie, ale za to druga szła mi o wiele szybciej, mogłabym nawet powiedzieć, że z zapartym tchem. 

Trzeba to przyznać, że autor ma cała książkę przemyślana i dopiętą na ostatni guzik. Prowadzi on z czytelnikami coś w rodzaju gier, zastawia na nas pułapki i intrygi, abyśmy niczego się nie spodziewali. Co bardzo mi się podobało, bo książka przez to była ciekawa. Szczególnie trzeba wyróżnić zakończenie, jak i to ogólne, ale również zakończenie pierwszej części. To podzielenie na dwie części jest bardzo ciekawym zabiegiem, po skończeniu pierwszej tury mamy już wyrobione zdanie ale kiedy wczytamy się w drugą część zdamy sobie sprawę jak bardzo się myliliśmy. 

Jeśli ktoś nas zdradza, wiemy jakie słowa wypowiedzieć; gdy umiera ukochana osoba, wiemy, jakie słowa wypowiedzieć. Jeśli chcemy odegrać ogiera, cwaniaczka albo głupka, wiemy, jakie słowa wypowiedzieć. Wszyscy korzystamy z tego samego wyświechtanego scenariusza. W tych czasach bardzo trudno być osobą, po prostu prawdziwą, rzeczywistą osobą, a nie zbiorem cech charakteru wybranych z pojemnego automatu z charakterami.

Jest to kryminał w bardzo dobry sposób napisany, fabuła jest spontaniczna i tajemnicza, pełna intryg i zagadek. Błyskotliwa i przemyślana powieść, która sprawi, że będziemy zaczynać zadawać pytania, a odpowiedzi nas niesamowicie zaskoczą. Thriller psychologiczny który powali was na kolana, a ile tylko przetrwacie pierwsze 200 słów, bo potem pójdzie już w górki.


★★★★★★★

[  105 ]





8 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, czasem warto przeczytać taką "lekką i szybką" książkę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też miałam dziwne trochę odczucia z nią związaną, bo myślałam, że to będzie typowy kryminał. Ale napisana jest świetnie, a historia zaskakująca. Zaczęłam ją doceniać po przeczytaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam film i był bardzo ciekawy, dlatego mam w planach książkę :)
    Teraz trochę się boję, że nie przetrwam tych 200 słów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie widziałam filmu, nie czytałam książki. z reguły bardzo ostrożnie podchodzę do tak mocno reklamowanych książek, ale pewnie jeśli spotkam ją w bibliotece to się nie oprę. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię sięgać po thrillery psychologiczne, szczególnie takie, które są przemyślane od początku do końca. Książka faktycznie ma trochę dużo stron, ale mi również nigdy to nie przeszkadza ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ją ostatnio i przedostatnio wypożyczyć, ale się wstrzymywałam... I dalej nie wiem, czytać ją, czy nie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Zaginioną dziewczynę. To prawdopodobnie najlepszy thriller psychologiczny, jaki czytałem :) Precyzyjnie zaplanowana, szczegółowo dopracowana, inteligentna, z zawiłą intrygą oraz nieszablonowymi i idealnie wykreowanymi bohaterami. Po prostu - thriller doskonały :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooooch, "Zaginiona dziewczyna"! Siostra mi ją podsunęła, świetna książka, nie znałam wcześniej tej autorki. A później obejrzałam film i byłam zaskoczona, że to taka wierna i udana ekranizacja :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !