2016-03-24

Virginia C. Andrews PAMIĘTNIK CHRISTOPHERA "Tajemnica Foxworth Hall"

Pamiętacie jeszcze moją recenzję Kwiaty na Poddaszu ? Jeżeli jeszcze nie czytaliście to serdecznie wam polecam . A dzisiaj przychodzę do was z recenzją innej książki Virginii C. Andrews ale jakże do niej podobnej. 


 Książki mogą pożółknąć, spuchnąć od wody, mieć podarte stronice, ale zapisane w nich słowa długo nie znikną

Duch „Kwiatów na poddaszu” prześladuje nowe pokolenia!
Siedemnastoletnia Kristin Masterwood w ruinach rezydencji Foxworth Hall przypadkiem odkrywa pamiętnik Christophera Dollangangera. Wkrótce się przekona, że jej matkę, która zmarła, gdy Kristin była mała, łączyły z niesławną rodziną Foxworthów więzi pokrewieństwa, a imponująca i tętniąca niegdyś życiem rezydencja była sceną tragicznych losów nieszczęsnej rodzeństwa Dollangangerów, przez lata więzionych na strychu. Duch kwiatów z poddasza jest tutaj wciąż żywy… Christopher miał czternaście lat, kiedy on i jego młodsza siostra Kathy oraz bliźniaki Cory i Carrie stali się więźniami Foxworth Hall w wyniku podłych knowań chciwej matki, żądnej spadku i pieniędzy. Chłopak przez wiele miesięcy podtrzymywał rodzeństwo na duchu, ale nikt nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo ta tragedia wpłynęła na jego psychikę.Kristin z rosnącą fascynacją śledzi opisaną w pamiętniku zakazaną miłość brata do siostry, a mroczne tajemnice rodu Dollangangerów, w których zazdrość, zawiść i zemsta odegrały niemałą rolę, stają się jej obsesją, coraz bardziej niebezpieczną. Przeszłość zmienia jej życie… 


Kiedy tylko dowiedziałam się że autorka wybitnej serii która zapoczątkowała książka Kwiaty na Poddaszu byłam zachwycona. Dodając jeszcze do tego że jest to pamiętnik nie zwykłej osoby, a samego Christopgera Dollangangera. Chłopca który pięćdziesiąt lat temu razem ze swoim rodzeństwem : Cathy, Corrym i Carrie, został uwięziony na poddaszu pięknego i majestatycznego domu. Poddasze było dla nich domem aż trzy lata. Trzy lata bez rodziców, słońca i rówieśników. Trzy lata w nicości. Trzy lata monotonii i nudy. To nie mogło skończyć się dobrze, i nie skończyło. 


Na początku sądziłam że będzie to książka w której są daty i tylko zapiski stworzone przez Christophera. Ale na moje szczęście nie tylko to znajdowało się w tej powieści. Mamy również główną postać i nie jest nią Christopher a Kristin, siedemnastoletnia dziewczyna która jest wychowywana tylko przez swojego ojca a jej matka nie żyję. Jak się okazuję dziewczyna jest spokrewniona z rodziną Foxworthów ze strony matki a w miasteczku w którym już na samo brzmienie tego nazwiska każdy ma ciarki i łzy w oczach nie jest czymś dobrym. Nikt tak naprawdę nie wie dlaczego rezydencja tak zamożnej rodziny spłonęła aż dwa razy i czy historia o czwórce dzieci uwięzionych na poddaszu jest prawdziwa. Każdy jest bardzo ciekawy historii tej rodziny ale najbardziej Kristin która dzięki znalezionemu dziennikowi może się dowiedzieć więcej niż ktokolwiek. Dziewczyna jest bardzo zainteresowana owym dziennikiem, spędza z nim dużo czasu a resztę zajmuję jej myślenie o nowo poznanych postaciach. 


Do tej pory przeczytałam tylko pierwszy tom serii Rodzina Dollangangerów, ale miałam nadzieję że nie narobię sobie większych spoilerów i chyba tak się stało. W książce też nie było niczego nowego, wszystko tak naprawdę już znałam z Kwiaty na Poddaszu bo tak naprawdę poznajemy tą historie tylko mniej mniej obszerną i z perspektywy Christophera. Najbardziej ciekawiły mnie wątki z Kristin, gdyż pokrewieństwo z Foxworthami bardzo mnie zaciekawiło i myślę że tylko dlatego sięgnę po następny tom aby zobaczyć czy ten wątek się nieco rozkręci. Co do reszty to mam lekkie obawy gdyż nie mam ochoty czytać to co już znam, więc mam nadzieję że autorka jakoś to zmieni w drugim tomie. 

Ludzie tak na prawdę umierają dopiero wtedy, kiedy o nich zapominamy...

Główna postać jest bardzo ciekawa. Na początku wydawała mi się bardzo dziecięcą postacią którą interesuję moda, faceci i imprezy, ale jakże się zdziwiłam kiedy dostałam bardzo dojrzałą dziewczynę. Tak naprawdę dziewczynka została sama po stracie matki, ojciec a matka to nie to samo zwłaszcza dla płci żeńskiej. Kristin tak naprawdę nigdy nie miała z kim porozmawiać na tematy na które ojciec mimo iż zna ogólnikowe odpowiedzi to nie to samo kiedy rozmawia się z matką. Dziewczyna musiała bardzo szybko dorosnąć i może to właśnie strata matki ukształtowała ją na taką osobę a nie inną. Kristin jest bardzo emocjonalną istotą, każdą stronę z pamiętnika bardzo dogłębnie rozważa a przy tym nie brak łez i smutku. 


Książka jest naprawdę dobrze napisana i chętnie sięgnę po kolejny tom, jednak te zapiski z dziennika mnie nieco nudziło bo tak naprawdę wszystko już znałam. Jeżeli w ogóle nie znacie jeszcze twórczości pani Virginii to serdecznie wam polecam Kwiaty na poddaszu. To właśnie od niej powinniście zaczynać swoją przygodę z jej twórczością. Ja mam nadzieję że niebawem uda mi się doczytać dalsze tomy Rodziny Dollangangerów a do Pamiętników Christophera też na pewno niedługo powrócę żeby poznać dalsze losy Kristin.


[ 81 ]
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Tytuł oryginalny : Secrets of Foxworth
Data wydania : 3 listopada 2015
Liczba stron : 359
Kategoria : Literatura współczesna
Typ : książka
Ocena : 7/10


W serii Pamiętnik Christophera :
| Tajemnica Foxworth Hall | Duchy Dollangangerów | 

10 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej serii bo to nie do końca moje klimaty, ale moja mama jest nią zachwycona. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie sięgnę po serię. Nie sądzę, żeby mi przypadła do gustu, zwłaszcza, że zazwyczaj czytam inną literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś dam szanse autorce i jej papierowych dzieciom ;)


    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze styczności z twórczości autorki, ale przyznaję, że seria "Pamiętnik Christophera" bardzo kusi. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że jeżeli ją przeczytasz to ci się spodoba.

      Usuń
  5. Czytałam "Kwiaty na poddaszu" i książka bardzo mi się podobała, jednak nie wiem czy "Pamiętnik Christophera" przypadłby mi do gustu. Czuję, że również mogłabym się przy nim nudzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można tak powiedzieć że jest to taka mała powtórka z Kwiatów na Poddaszu.

      Usuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !