2015-10-07

Suzanne Collins " W pierścieniu ognia"


Jak wiecie Igrzyska Śmierci mnie wprost zachwyciły. Nie sądziłam, że tak pokocham tą autorkę i ten cykl, więc musiałam od razu sięgnąć po kolejny tom, jak się dobrze złożyło był akurat w bibliotece, więc dla mnie to jeszcze lepiej.


Siedemdziesiąte czwarte igrzyska się kończą, Katniss wraz z Peetą mogą odetchnąć z ulgą. Przeżyli i teraz mogą zapomnieć o tym co wydarzyło się na arenie. Ale dla nich ie jest to takie proste, oczywiście nie mają już se sobą takiego dobrego kontaktu jak w trakcie igrzysk, muszą jedynie udawać na równych wyjazdach ale kiedy są w domu unikają się jak ognia. Katniss mimo iż bardzo się stara nie myśleć o najokropniejszym czasie w jej życiu, nadal widzi twarz wszystkich poległych, prześladują ją koszmary. Jednak nie to jest jedynym problem, władzom nie spodobało się zachowanie dziewczyny kiedy to wyjeła jagody ze swojej kieszeni zmuszając Kapitol do zrobienia czego chcę, ludzie zaczynają się buntować, widza swoją przywódczynię w Katniss. Dziewczyna nie czuję się na siłach by podołać temu zadaniu, próbuje uratować rodzinę i przyjaciół, musi przekonać świat że naprawdę kocha Peete i tylko on się liczy, może świat da się przekonać ale czy zdoła utwierdzić w tym przekonaniu samego prezydenta ? Zbliża się kolejne ćwierćwiecze Głodowych Igrzysk, Katniss jest pewna że razem z Peetą będą pełnić role mentorów nie zdawają sobie jednak sprawy że powrócą na Arenę, ale teraz stawka będzie jeszcze większa a przeciwnicy jeszcze silniejsi. 

" Szkoda, że nie możemy zatrzymać tej chwili, tu i teraz, żeby żyć w niej na zawsze. "

Główną bohaterką jest Katniss, podobnie jak w pierwszej części. Dziewczyna, mimo iż powróciła do domu, nadal nie może sobie poradzić ze wspomnieniami, które prześladują ją na okrągło, nadal ma przed oczami twarze poległych na arenie, twarze tych których sama zabiła i tych którzy oddali za nią życie. Jako zwycięscy Peeta i Katniss odwiedzają kolejno każdy dystrykt, aby uczcić hołd poległych i podziękować im za wszystko, musza udawać, że są zakochani po uszy i nic ich nie odzieli, ale kiedy nie są w świetle reflektorów i nie ma z nimi kamer, są dla siebie obojętni i oschli. W dystryktach zaczyna szerzyć się wiara i strach, ludzie wierzą że Katniss pomorze im uwolnić się od Kapitolu i władzy prezydenta. Zbliża się kolejne ćwierćwiecze Igrzysk, na ta okazję Kapitol organizuje niezapomniane Igrzyska, których nikt nie zapomni, ale jeszcze nikt nie wie że jest to początek czegoś wielkiego. Walka dopiero się zacznie. 


" W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci. Najtrudniej jest znaleźć w sobie odwagę."


Ogólnie książka bardzo mi się podobała, ale wydaję mi się, że czytając pierwszy tom tej serii byłam bardziej zainteresowana i zaintrygowana. Nie chciałam odłożyć książki, gdyż chciałam znać ciąg dalszy, natomiast przy tej części chyba bardziej się zmuszałam do przeczytania, nie było to coś dużego ale jednak coś. Mimo iż spodziewałam się większego "bum" to i tak lektura była przyjemna, i jestem zachwycona twórczością pani Suzanne, teraz czeka na mnie Kosogłos i już nie mogę się wprost doczekać. 

" Nawet za sto lat nie będziesz na niego zasługiwała. "


[ 42 ]
Wydawnictwo : Media Rodzina
Tytuł oryginalny : Catching Fire
Data wydania : 12 listopada 2009
Liczba stron : 359
Kategoria : fantastyka
Typ : książka
Ocena : 8/10


W cyklu Igrzyska Śmierci :
Igrzyska Śmierci | W pierścieniu ognia | Kosogłos |








12 komentarzy:

  1. Czytałam całą trylogię, ba nawet dostałam ja na gwiazdkę kilka lat temu. Najbardziej podobała mi sie chyba część 2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama zastanawiam się nad kupnem swoich własnych egzemplarzy :) Z pewnością pięknie by się eksponowały na mojej półeczce.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Moim zdaniem "W pierścieniu ognia" jest gorszą lekturą niż pierwsza część trylogii, a jednak ma w sobie coś takiego, że nie można się oderwać :) Mam już wszystkie trzy części za sobą i mogę powiedzieć, że "Kosogłos" to najlepszy tom ze wszystkich, tak więc zabieraj się za niego jak najszybciej :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedni uważają ze druga część inni że trzecia a mi nadal najbardziej podoba się pierwsza :)
      Muszę koniecznie przeczytać trzeci tom aby dowiedzieć się jak to jest u mnie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Igrzyska Śmierci to niesamowita trylogia, a każda z trzech części podobała mi się równie mocno. Na pewno będę wracać do niej jeszcze kilka razy ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie nie mogę się zabrać za trzeci tom ale dwie części są genialne :)
      Zobaczymy czy ja też będę chciała do nich wracać równie mocno co ty !

      Usuń
  4. Aaaaaaaa! Kosogłos to jeden wielki szok, tyle ci powiem. W listopadzie w kinach <3. Niech już będzie listopad <3.
    Mnie się bardzo podobała druga część, jakoś tak. Tyle emocji i ta arena! I ta końcówka książki! Suzanne Collins pisze takie zakończenia, że to się w głowie nie mieści.
    Ahhh, no i Finnick ;D. Ale ja tam wciąż wolę Gale'a :>.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przeczytać ostatni tom przed pójściem do kina bo z pewnością się tam pojawię.
      O tak Finnick jest genialny <3

      Usuń
  5. Według mnie "Igrzyska śmierci" są najlepsze, potem jest "W pierścieniu ognia", który był w miarę w porządku, ale "Kosogłos" w ogóle nie trzyma poziomu poprzednich części i jest raczej rozczarowującym zakończeniem.
    Ach, Finnick <333

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie to pierwszy tom jest i moją ulubioną częścią :)
      Trzeci tom już przede mną, muszę się w końcu zabrać.

      Usuń
  6. Całą trylogię mam za sobą, zresztą już od pewnego czasu i z chęcią jeszcze kiedyś do niej wrócę, choć zasadniczo nie przepadam za książkami tego typu. Dla "Igrzysk" zrobiłam wyjątek, przeczytałam i zdecydowanie mi się spodobało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ciesze że Ci się spodobały :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !