2017-03-23

"Nienasycony" Robert Lewandowski

| 2016 | 320 | Agora SA |
"Nienasycony" to książka o obsesji strzelania goli, o sukcesie i jego cenie. 

Po półfinale z Realem usiadł w szatni i zaczął się śmiać sam do siebie. "Czy to się zdarzyło naprawdę? Strzeliłem cztery gole w półfinale Ligi Mistrzów?" Gdy strzelał pięć Wolfsburgowi, był w swoim świecie, widział tylko miny obrońców i chciał więcej. Zdziwił się potem, że to wszystko rozegrało się w ledwie dziewięć minut.  Podczas Euro 2016 minie 10 lat, od kiedy w Legii orzekli, że nie ma zdrowia do wielkiego futbolu. Jak to się stało, że Robert Lewandowski wygrał z przeznaczeniem? Jak największy chuderlak w dziecięcych drużynach stał się gladiatorem? Jak piłkarz z kraju, którego kluby od 20 lat nie są w stanie przebić się do Ligi Mistrzów, został jednym z najskuteczniejszych strzelców w tych rozgrywkach? Jak zmieniał się w napastnika, który strzela cztery gole Realowi? Jak w tym czasie zmieniała się Polska, nasz futbol, reprezentacja? Jak rodził się zespół, który pokonał Niemców i wywalczył awans do Euro 2016?

Wielką fanką piłki nożnej nie jestem, ale raz na jakiś czas interesuję się co się dzieję w tym świecie wielkiej piłki. Nie raz można usłyszeć o naszym rodaku, wybitnym napastniku, który z biegiem czasu zdobywa coraz większą popularność w kraju jak i za granicą. Można się było więc spodziewać, że w końcu pojawi się o nim biografia. Ja będąc dość ciekawską osobą, postanowiłam ją przeczytać, miałam ku temu kilka powodów. Po pierwsze, chciałam poznać historię człowieka, który się wybił, po drugie, chciałam go lepiej poznać i może trochę porównać do Jakuba Błaszczykowskiego, którego biografie również czytałam, i po trzecie chciałam się dowiedzieć jak to z jego punktu widzenia wygląda cała ta drama z kapitanem reprezentacji.

Ogólnie książka jest bardzo ładnie wydana, na zewnątrz nieco lepiej, ale w środku brakuje tylko zdjęć. Uwielbiam oglądać zdjęcia, kiedy czytam biografię a tutaj było ich bardzo mało. W książce poruszane jest wiele aspektów. Począwszy od samych początków, kiedy to mały Robert zaczynał w małym klubie i wylądował w wielkim i znanym klubie Bayernie. Nie zabrakło też rozdziałów o zdrowym odżywianiu, gdyż jak wiecie lub dopiero się dowiecie rodzina Lewandowskich jest uzależniona od zdrowego trybu życia, dzięki czemu unikają kontuzji i czują się pozytywnie i zdrowo.

Musze się przyznać, że czytanie tej książki było dla mnie w pewien sposób porównywaniem Roberta Lewandowskiego do Jakuba Błaszczykowskiego. Przyznam się, że tego drugiego piłkarza darzę większą sympatią niż pierwszego, ale nie jest to wynikiem ich zachowania czy sposobie bycia, po prostu Błaszczykowski to postać, która wzbudza respekt od bardzo dawna, starszy i wcześniej bardziej znany w Polsce, z reprezentacji jak i z klubu. Oczywiście spodziewałam się również, że w książce zostanie rozwinięty dramat pomiędzy piłkarzami a byciem kapitanem w Reprezentacji, udało mi się poznać stanowisko w tej sprawie Błaszczykowskiego, którego biografia była pisana w czasie trwania całej akcji, w tej książce poznajemy to wszystko z perspektywy Lewego.

Biografia jest naprawdę dobrze napisana. Pokazuje jak mały, drobny chłopak, któremu wszyscy mówili, że nie zaistnieje jako piłkarz, pokazał wszystkim, że ma talent, determinacje i siłę w dążeniu do celu. Pokazał, że mimo tego co mówią inni i kłód, które nam podkładają pod nogi, nie powinniśmy rezygnować z marzeń tylko jeszcze bardziej przeć do przodu, aby pokazać im ile jesteśmy warci. Dla mnie była to dość interesująca książka, ale zbytnio nie zapadła mi w pamięci, jednak dla fanów wielkiej piłki i samego Lewandowskiego, myślę że będzie to idealna książka. Polecam również osobą, którą chcą kiedyś zaistnieć w świecie piłki nożnej, czy nawet pragną robić co innego, ta książka sprawi, że uwierzycie w siebie.


★★★★★★★

[ 150




1 komentarz:

  1. Takiej książki to ja bym nie przeczytała :D zdecydowanie nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !