2017-03-26

"Jeśli ktoś chciałby odrzeć ludzi z resztek człowieczeństwa, wystarczyłoby, że zakazałby śmiechu." Rick Yancey

| 2014 | 512 | Otwarte |

" Nie ma nadziei bez wiary i wiary bez nadziei, nie ma miłości bez zaufania, nie ma zaufania bez miłości. " 


Ci, którym udało się przeżyć kolejne fale inwazji Obcych, zrozumieli, że by przeżyć w nowej rzeczywistości, nikomu nie można ufać. Konflikt dwóch cywilizacji wkracza na zupełnie inny poziom. Ocaleć może tylko jedna ze stron. Dlaczego bezcieleśni Obcy chcą wymazać z powierzchni Ziemi ostatnie ślady ludzkiej cywilizacji? Jak Cassie i jej przyjaciele zamierzają przetrwać okrutną zimę i czy uda im się znaleźć sposób na pozbycie się najeźdźców?

Po przeczytaniu genialnej książki autorstwa Ricka Yancey, która rozpoczynała serię Piąta Fala, byłam zachwycona, niestety recenzja nie pojawiła się na blogu, gdyż przeczytałam ją w okresie, kiedy chwilowo byłam niedostępna na blogu. Pierwszy tom był rewelacyjny, uwielbiam książki młodzieżowe z dodatkiem fantastyki i apokalipsy. Na początek może przypomnę trochę z treści pierwszego tomu. Otóż mamy Cassie, która jest zwykłą dziewczyną, żyjącą zwykłym życiem. Wszystko niszczy najazd obcych, a co za tym idzie destrukcja ludzkości i świata. Jednak zanim to nastąpi, musi być przyczyna. Pięć fali, następująca jedna po drugiej, i każda kolejna sprawia, że ludzie coraz bardziej wierzą, że ludzkość upadnie. Nasza bohaterka ucieka razem z ojcem i młodszym bratem Sam'em, gdzieś gdzie będą bardziej bezpieczni. I niby wydaję im się, że tak jest gdyż pojawia się wojsko, które obiecuje im, że od teraz będzie tylko lepiej i zabierają dzieci, aby to najpierw ich uratować. Niestety Cassie zostaję rozdzielona z Sam'em, ma jednak nadzieję, że tak jak obiecali wrócą po nią i resztę. Tak się jednak nie dzieję i Cassie sama musi go odnaleźć. Po śmierci ojca wyrusza na poszukiwanie Sam'a. 

Nie wiem jak wam to wszystko opisać, aby nie zdradzać wam większej fabuły, ale czytając tą recenzje musicie mieć tą obawę, że coś jednak zdradzę, gdyż jest to już drugi tom z serii. Otóż ten tom opowiada o dalszych losach Cassie i wszystkich tych, którzy uciekli z bazy. Ukrywają się oni w starym hotelu, gdzie czekają na Evana, który obiecał, że odnajdzie Cassie. Czas biegnie coraz szybciej, a zima daje o sobie znaki. W grupie następuję rozłam, a nie ma nic gorszego jak podzielenie się na dwie strony. Nie wszyscy jednak wierzą, że Evan zdołał uciec z bazy na czas, Cassie jednak stara się w to wierzyć i nie chcę opuszczać obecnego miejsca ich pobytu. Zaczynają odchodzić osoby z grupy, jedna w po drugiej, wszystko zaczyna się rozpadać, a w dodatku krok za nimi jest Vosch. 

W pewnym sensie drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy, chociaż wiele osób ma odmienne zdanie. Dlaczego jestem odmieńcem w te kwestii ? Ponieważ zanim sięgnęłam po pierwszy tom obejrzałam film i tak naprawdę znałam już cały przebieg wydarzeń. Natomiast po drugim tomie nie wiedziałam czego mam się spodziewać i to było bardzo fascynujące. Wydaję mi się, że autor na tą część miał całkiem inną koncepcje. W tym tomie autor skupił się na relacjach pomiędzy bohaterami, rozterkami miłosnymi i rozmyślaniem nad sensem życia i oporem przeciwko wrogom, natomiast tom pierwszy opierał się na inwazji, na zniszczeniach, braterskiej miłości i odwadze. Może to i dobrze, że autor nie idzie wyznaczonymi krokami, tylko zaskakuje czytelnika, przynajmniej nie wiemy czego możemy się spodziewać, a to jest chyba w tym wszystkim najlepsze. 

Możemy zauważyć, że pojawia się wiele serii o tematyce podobnej do tej, i tutaj czytelnicy się dzielą na grupy, gdyż każdy czytał najpierw coś innego,  a kiedy sięgnął po inną książkę o tej tematyce, to przypominała mu ona ciągle tą pierwszą. Bezkresne morze zawiera w sobie jeszcze więcej akcji, jeszcze więcej rozterek miłosnych, i jeszcze więcej Obcych niż w pierwszym tomie, co pokazuję, ze autor nie spoczął na laurach, tylko chciał stworzyć serię z całego serca, z której będzie dumny. Nadal darze Cassie wielką sympatią, jednak w tym tomie moją wiekszą uwagę zdobyła Ringer, która pokazała się z całkiem innej strony. Jako osoba, która ma uczucia i umie walczyć o swoje pragnienia i w obronie własnej i swojej. Zaczynają czytać tą serię, musicie zdawać sobie sprawę, że jest to seria w której dzieci przytulają się do karabinów, autor przedstawił świat bardzo brutalnie, ale zarazem pokazał ludzkość w postaci kilku młodych osób, które walczą do końca. 




151 ]
W serii Piąta Fala :
Piąta Fala || Piąta Fala. Bezkresne morze || Piąta Fala. Ostatnia gwiazda 


4 komentarze:

  1. Nie miałam w planie tej serii, chyba widziałam film na podstawie jedynki, ale szału na mnie nie zrobiła ta historia. Jeśli jednak kiedyś trafi ta seria w moje ręce, może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja podziwiam w tej serii dobrze zaprezentowany wątek sci-fi. Mało autorów literatury młodzieżowej to potrafi, więc warto docenić pod tym względem autora. Ja osobiście czasami lubię tę serię, a czasami nienawidzę. Jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania.

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek


    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam pewne zastrzeżenia do zakończenia. Fajne było to, że było naprawdę emocjonujące i w pewnym stopniu zaskakujące, ale były elementy trochę irracjonalne - ale niestety nie mogę dokładnie napisać o co mi chodzi. Napiszę tylko tyle, że mam na myśli tutaj pewną technologię obcych. Nie do końca przekonuję mnie to, co się stało pod koniec. Cassie i Sam dalej mnie irytowali. Aczkolwiek autor ma świetny styl - młodzieżowy, ale jednocześnie bardzo... efektowny :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam tylko film... Ale na książki również poluje! 😊 Widzę, że jest warto. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !