2016-04-26

C.C. Hunter "Przebudzona o świcie" | recenzja

Jak obiecałam tak pojawia się recenzja kolejnego tomu serii Wodospady Cienia. Jeżeli nie czytaliście recenzji pierwszego tomu Urodzona o północy [recenzja] to serdecznie polecam wam tam zajrzeć. A teraz przejdźmy do drugiego tomu. 


Kylie Galen przebywa w Wodospadach Cienia już od jakiegoś czasu. Choć wśród tych wszystkich niezwykłych istot jej życie już nigdy nie będzie takie samo, czuje, że jej miejsce jest właśnie tutaj. Wciąż jednak nie ma pojęcia, kim jest naprawdę. Desperacko pragnie ustalić swoją tożsamość i zrozumieć, dlaczego nawiedzają ją duchy. Jeden z nich twierdzi, że ktoś bliski Kylie umrze przed końcem lata. Nie wiadomo, kto to będzie ani jak go uratować. Kylie dręczą też problemy sercowe. Nie potrafi zdecydować, czy zostać z wilkołakiem Lucasem, związek z którym nie należy do usłanych różami, czy być z półelfem Derekiem, który zaczyna coraz bardziej na nią naciskać. Dziewczyna wie, że musi dokonać wyboru… Romanse jednak muszą zejść na dalszy plan, gdy ciemna strona świata istot paranormalnych zaczyna zagrażać wszystkiemu, co jest dla Kylie drogie.

I wtedy zrozumiała, że miłości nic nie ogranicza, nawet śmierć. Miłość nie ma temperatury. Może bycie zimnym nie jest wcale takie złe.

Po przeczytaniu pierwszego tomu czyli Przebudzona o świcie byłam bardzo ciekawa dalszych losów Kylie. Z początku mojej znajomości z twórczością C.C. Hunter nie jestem zbytnio zadowolona chociaż tragicznie też nie było, miałam jednak nadzieję że kolejna część będzie lepsza od poprzedniej i w pewnym sensie się nie pomyliłam. 

W tym tomie tak naprawdę akcja się jakoś diametralnie nie zmieniła, Kylie nadal nie wie kim jest ale wie już że na pewno nie jest człowiekiem, więc przynajmniej to ma już w głowy. Co do reszty to akcja ani nie nabrała tępa ani się ni spowolniła, raczej powiedziałabym że jest cały czas jedno i to samo. Rozwija nam się wątek z jej adoratorami, Lucas na jakiś wyjeżdża z Wodospadów Cienia, więc na miejscu zostaję tylko Derek i Kylie może się skupić tylko na nim, nie ważne jakby to zabrzmiało. 

Nie wiem dlaczego ale w tym tomie Kylie mnie trochę mnie denerwowała, w pierwszym tomie wydawała mi się być postacią która ciągle narzeka, użala się na sobą i swoim losem, w tym tomie jest nieco bardziej dorosła ale nie przesadzając oczywiście. W pewnym momencie możemy zauważyć jak mówi coś mądrego i wydaję nam się że jest nieco bardziej dojrzała a za chwilę płacze i bije w poduszkę użalając się że nie wie kim jest i ma problem z facetami. Niestety postać tragiczna i wręcz dołująca że autorzy tworzą postacie które nic nie wprowadzają a co gorsza jeszcze są takie jak właśnie Kylie, więc tutaj całkowity minus. Co gorsza to wszystkie postacie wykreowane przez autorkę są banalne i denerwujące, zwłaszcza dwie przyjaciółki Kylie, które wręcz nie cierpię. Dziewczyny ciągle się kłócą i obrażają a za chwile się godzą i są najlepszymi przyjaciółkami na świecie tak zwane BFF. Szczerze to nie mogłam już czytać fragmentów z nimi i miałam ochotę przewracać kartkami żeby już ich nie było, no niestety były i to bardzo często. 

Fabuła nam nieco poprawia sytuację ale tylko nieco. Naprawdę się zainteresowałam dalszym biegiem akcji i gdyby nie postacie które wręcz mnie irytowały to było by naprawdę dobrze. Oczywiście nie dowiedziałam się tego co chciałam się dowiedzieć ale to chyba zrozumiałe w przypadku serii która ma już pięć części. Autorka nie może ujawnić wszystkiego na początek gdyż dalsze czytanie nie miałoby kompletnie sensu, a więc pewnie sięgnę po kolejne tomy aby odpowiedzieć sobie na pytania no i żeby poznać finał książki, ale jeżeli ogółem postacie się nie poprawią i nadal będą mnie irytować to nie wiem czy przebrnę przez cała serię, chociaż bym chciała. 


[ 90 ]
Wydawnictwo : Feeria
Tytuł oryginału : Awake at Dawn
Data wydania : 21 maja 2014
Liczba stron : 384
Kategoria : fantastyka
Typ : książka
Ocena : 6/10


W serii Wodospady Cienia : 
| Urodzona o północy | Przebudzona o świcie | Zabrana o zmierzchu | 
| Szepty o wschodzie księżyca | Wybrana o zmroku | 












2 komentarze:

  1. Z trudem przeczytałam pierwszą część, więc raczej ciężko mi będzie zabrać się za kolejną. Postacie są niezwykle irytujące i głupie. Książka jest bardzo promowana, więc ciekawe czy potem jej poziom się poprawi. Dwiestronyksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przeczytałam całą serię - w sumie podziwiam autorkę za to, że zmiksowała tak wiele postaci :D

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !