November, make me happy !
Miesiąc leci za miesiącem i sama nie wiem gdzie podziały się te dni października. W tym miesiącu pogoda nas nie rozpieszczała, przez co mój humor również nie żył ze mną w zgodzie, ale najważniejsze, że przy deszczu czyta się najlepiej i potwierdzić mogą to moje zdobycze październikowe oraz to ile udało mi się przeczytać.
Trochę tych książek się uzbierało, ale nie będę się rozwodzić nad każdą z osobna, gdyż każdej pojawi się osobna recenzja, więc wyczekujcie, albo szukajcie na blogu, bo połowa z nich już jest. Najlepszą książką miesiąca ewidentnie zostaje "Dwór skrzydeł i zguby", książka była genialna i idealna na zakończenie mojej ulubionej serii. Jak też możecie zauważyć październik był miesiącem Sarah J. Maas, gdyż udało mi się przeczytać jej aż trzy książki. Reszta opinii niebawem.
Łącznie przeczytanych stron 4610 , co daję nam 149 stron na dzień.
Statystyki :
Wyświetlenia : 131, 785 [+5,407]
Obserwatorów : 173 [ +1 ]
Ilość książek przeczytanych w 2017 : 70 [+10]
Ilość książek przeczytanych w 2017 : 70 [+10]
W tym miesiącu filmów też nie za wiele, ale coś jest. Botoks pewnie wszyscy znają, więc nie będę przedstawiać, film który budzi duże kontrowersje, ale myślę, że warto zobaczyć. Co do reszty to są to filmy godne polecenia, które udało mi się obejrzeć i naprawdę mi się podobały, a Rebelde to mój serial dzieciństwa, do którego postanowiłam wrócić, więc jeżeli jakimś cudem nie znacie to polecam się zainteresować.
Piosenki miesiąca :
Też czytałam w październiku "Consolation", "Tysiąc odłamków ciebie" i oglądałam Botoks, chociaż dla mnie ten film wygrał Michał, cała reszta raczej średniawo mi się podobała :D
OdpowiedzUsuń"Consolation" mi się baaaardzo spodobał, co jest dziwne, bo ogólnie za książkami tego typu nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńZ przeczytanych przez Ciebie książek mam na swoim koncie Koronę w mroku, Dziedzictwo ognia, Listy do utraconej i Dwór skrzydeł i zguby - szczególnie wyróżniłabym tutaj Dwór oraz Listy, które była absolutnie fantastyczne. Gratuluję wyniku! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Czytałam "Koronę...", "Dziedzictwo..." oraz "Tysiąc odłamków ciebie", a w najbliższym planie mam "Listy do utraconej" oraz "Dwór skrzydeł i zguby". Po Maas spodziewam się wiele, ale nie ukrywam, ze trochę się obawiam, bo trafiłam na kilka negatywnych opinii. Aczkolwiek nie tracę entuzjazmu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Jak ja lubię te Twoje muzyczne wstawki w podsumowaniach miesiąca <3
OdpowiedzUsuńPlanuję w końcu przeczytać coś Maas, a "Listy do utraconej" też mam w planach ;)
Pozdrawiam ciepło,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Wspaniały wynik czytelniczy. Ja uwielbiam gdy pada bo wtedy czyta mi się najlepiej. Życzę zaczytanego listopada :)
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję statystyk :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej z tych książek, ale mam zamiar przeczytać "Consolation" :)
Pozdrawiam :)
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Przede mną Dwór Skrzydeł i Zguby. Boję się zacząć ;D
OdpowiedzUsuńWow! Ileż przeczytanych pozycji! Gratuluję przeogromnie takiego wyniku! Ja na swój Dwór ciągle czekam!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o filmy widziałam Botoks, ale jakoś tak, nie wzbudził we mnie większych emocji, jakiś lekki niesmak przy wyjściu z kina, bardziej pod kątem tego, że film po prostu niewiele wniósł w moje życie z żadnej perspektywy. Ani widocznie nie wzburzył, ani nie sprowokował przemyśleń. Jedyne przemyślenia jakie ze mną były - co autor chciał nam przekazać? Bo dla mnie przekaz nie był jednoznaczny.
The Thinning mnie zaciekawiło, nie wiem co to jest, ale chętnie się dowiem :D
Muzyka - nie do końca moje klimaty, może Rachel przesłucham, ale sporo się tych piosenek nazbierało.
Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Dopiero znalazła tego bloga. Wszystko mi się u ciebie podoba. Też bardzo lubię czytać, chodź nie mam dużo czasu. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńI SOY REBELDE! Jezu, pamiętam ten serial, nawet teraz obserwuję głównych aktorów na fb czy instagramie. I znam chyba wszystkie piosenki na pamięć. <3 Co do Botoksu mam w planie obejrzeć. Koleżanka z pracy mówiła, że jest bardzo wstrząsający... Już nie mogę się doczekać aż go obejrzę. Consolation czytałam i się zakochałam. Teraz mam w planie zacząć inną powieść, ale zaraz po niej będzie właśnie drugi tom, Conviction. Lifeblood czytałam, ale cudów nie było. Co do Kirsty Moseley - również mnie nie zaskoczyła... Mam na półce drugi tom, zobaczymy, co tam nawymyślała. ;)
OdpowiedzUsuń