Czas na podsumowanie Września, zapraszam.
No i zakończył się Wrzesień, dla jednych jest to już miesiąc, kiedy chodzą do szkoły a dla innych będzie to dopiero początek studiów. Mimo iż to dopiero miesiąc szkoły, nauczyciele dają już nieźle w kość, przez co właśnie przeczytałam tak mało książek.
Książki przeczytane we Wrześniu :
- Kelli Estes "Jedwabna opowieść" [recenzja]
- Anna McPartlin "Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu" [recenzja]
- Mia Sheridan "Eden. Nowy początek"
- Katja Millay "Morze spokoju" [recenzja]
- Erica Spindler "Naśladowca"
- Cassandra Clare "Mechaniczna Księżniczka"
Łącznie przeczytanych stron 2451, co daje nam 82 strony dziennie.
Pomimo, że sześć książek to mało to cieszę się, że jest ich chociaż sześć. Wrzesień rozpoczęłam z piękną powieścią Kelli Estes "Jedwabna opowieść", długo czytałam tą powieść mimo, że bardzo mi się podobała. Książka nie jest jakąś tam byle historyjką z banalną fabuła, autorka ma wszystko przemyślane, co daję nam miło spędzony czas z cudowną powieścią. Jedwabna opowieść schodziła mi z jakieś dwa tygodnie, nie wiem dlaczego tak długo, miałam ogromny problem z skończeniem jej mimo iż koniec książki mnie bardzo interesował. Miałam jakąś blokadę, która nie pozwalała mi się skupić na słowach. Kiedy już przebrnęłam przez Jedwabną opowieść, kolej padła na Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu, i tą powieścią jestem również w bardzo miły sposób zaskoczona, spodziewałam się czegoś kompletnie innego a dostałam książkę z bardzo ważnym przesłaniem. I jak już trochę wkręciłam się w czytanie i szło mi to coraz szybciej, przyszedł czas na pierwsza w tym roku lekturę i padło na "Granica" Zofii Nałkowskiej, jest to książka, która kompletnie mi się nie podobała. Jestem osobą, która zawsze szuka czegoś pozytywnego w książce, ale w tej nie potrafiłam niczego takiego znaleźć, czytanie szło mi opornie i dlatego przeczytałam tylko 90 stron, po prostu nie mogłam dalej czytać. Kiedy już odpuściłam sobie lekturę, zabrałam się za Eden. Nowy początek, jak wiecie uwielbiam historię stworzoną przez Mie Sheridan, i kiedy tylko dotarła do mnie ta książka byłam zachwycona, że w końcu mogę poznać ciąg dalszy losów Caldera i Eden. Miłym zaskoczeniem była dla mnie książka Morze spokoju, która dotarła do mnie w ramach Book Touru, pamiętałam, że się zapisałam ale nie sądziłam, ze książka dotrze do mnie jako pierwsza, więc bardzo dziękuję :*
Morze spokoju było niesamowitą książką, która przeczytałam w dwa dni i była to najlepsza książka w tym miesiącu i mogę to powiedzieć z czystym sercem. Moja dobra passa nadal trwała bo dotarł do mnie egzemplarz recenzencki Naśladowca, trochę się obawiałam tej książki ale bezpodstawnie bo powieść była genialna i wszystkim ją polecam. Żeby ten miesiąc jeszcze bardziej sobie umilić, rozpoczęłam czytanie Mechanicznej Księżniczki, bo obiecałam przyjaciółce, że dam jej przeczytać, kiedy ją skończę. Jak zawsze Cassandra Clare pokazała klasę i to jaki ma dar słowa, najlepsza część :)
Statystyki :
Wyświetlenia : 86,260 [+3,381]
Obserwatorów : 151 [-2]
Ilość książek przeczytanych w 2016 : 74 [+6]
Ilość książek przeczytanych w 2016 : 74 [+6]
Najlepsza książka we Wrześniu : "Morze spokoju" Katja Millay
Najgorsza książka we Wrześniu : "Granica" Zofia Nałkowska
Trochę mi smutno, że kilka osób odpadło z mojego bloga i nie wiem co jest tego przyczyną. Starałam się bieżąco dodawać recenzje, chyba po prostu muszę się zmobilizować. Co powiecie na mały konkurs ? Może jakiś Book Tour ? Zaproponujcie książkę :)
Wszelkie propozycje uważnie rozważę.
"Morze spokoju" też mi się bardzo podobało, a nową książkę Anny McPartlin i serię Clare również bardzo chcę przeczytać. A "Granica" - brrrr! Pomysł był świetny, ale wykonanie... No nie, nie bardzo :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Byłam bardzo zdziwiona, że wszyscy w klasie mówili że książka była dobra i fajnie się czytało , jak mi szła ona tak opornie .
UsuńNie przejmuj się tym, że ktoś przestał obserwować Twojego bloga :) U mnie we wrześniu stało się podobnie, no ale trudno ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci świetnych wyników! Oby październik był dla Ciebie jeszcze bardziej udany ;) Pozdrawiam!
Dolina Książek
Próbuje się zastanawiać co było tego powodem, co się nie podoba, żebym mogła nad tym popracować ;)
UsuńJa również mam taką nadzieję, ale szczerze to w to wątpię. Październik będzie dla mnie bardzo zapracowany i nie wiem czy znajdę czas na przyjemności.
Odkąd prowadzę bloga, też kilka osób usunęło mnie z obserwowanych, ale cóż poradzić - zdarza się i żyje dalej ;) Dobrze by było wiedzieć co było tego przyczyną, by można było dokonać jakichś zmian, ale nie ma się co zadręczać.
OdpowiedzUsuńWynik miałaś bardzo dobry - gratuluję :D
Uwielbiam "Morze spokoju" ❤
houseofreaders.blogspot.com
6 książek to mało?! Oj, dziewczyno... xD Ja przeczytałam 2 (nie licząc 6754 tekstów na polskiiiii), ale jestem zadowolona, bo chociaż szkoła dopiero się zaczęło, ja już nie mam nic czasu, zarzucają mnie nauką :( :(
OdpowiedzUsuńWieeeesz, nie wszystkim ludziom dogodzisz, ja też czasem widzę spadek obserwatorów u siebie :( :( Ale cóż, jak ktoś nie chce u mnie być, to nie :D Jednak jeśli chcesz coś zorganizować - to ja jestem z Book Tourem, to świetna sprawa ^_^ ^_^
Mogło być o wiele lepiej;)
UsuńBardzo uważnie zastanowię sie nad Book Tourem.
O matko, Granica! Toż to okropieństwo, brr
OdpowiedzUsuńMechaniczna księżniczka <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej ilości przeczytanych książek, bo u mnie, kompletnie nie wiem czemu, wrzesień będzie chyba najmniej czytelniczym miesiącem tego roku :D
Pozdrawiam! ^^
Czytam, piszę, recenzuję, polecam