2016-03-27

Elżbieta Hutnik "Echa przeszłości"

Już taka świąteczna recenzja bo świąteczny klimat ale na pewno nie w książce którą wam dzisiaj zaprezentuje. Zapraszam was na recenzję książki która stoi pod wielkim znakiem zapytania. 

Weronika jest na pozór szczęśliwą mężatką. Ma dzieci i wspaniałego męża. Jednak podejmuje zaskakującą dla wszystkich decyzję o odejściu. Dawno zapomniane sprawy zaczynają być najważniejsze w walce o dobro rodziny.Co jej zagraża? Iza, która prowadzi grę ze swoim szwagrem? Weronika, która żyje w przekonaniu, że zawsze była tą drugą? Czy może Paweł, który nie potrafi zdobyć się na szczere wyznanie wobec żony? Mały impuls wystarczy, by sprowokować bohaterów do odkrywania kolejnych kart tej, nieczystej do końca, gry. Czy o szczęście i miłość zawsze należy walczyć?


Książka została mi przypadkiem wysłana, ale postanowiłam że skoro ją już mam to czemu by nie przeczytać, Więc zaraz jak skończył książkę którą akurat czytałam, zabrałam się za Echa Przeszłości. Wiele razy już wam mówiłam że polska literatura to całkowicie nie moja bajka, nie odnajduję się w niej, a historię które tworzą polscy autorzy nie podobają mi się a co gorsza bardzo mnie nudzą. Z przykrością muszę powiedzieć że dzieło Elżbiety Hutnik niczym się nie różniło od nich, słaba fabuła, banalne postacie. Dobrze że przynajmniej jest krótka. 


Główną bohaterką całego zdarzenia jest Weronika która żyję sobie spokojnie w dziećmi i mężem. Wydawałoby się że ich życie jest spokojne i wspaniałe, ale tak nie jest. Weronika nie mogąc już znieść zachowania męża wobec niej, opuszcza go. Radzi się swojej siostry co powinna zrobić w obecnej sytuacji. Nie wiem czy pytanie osoby którą ciągle się rozwodzi jest najlepszym posunięciem. Weronika jest bardzo schematyczną i banalną postacią, zresztą tak samo jak jej mąż i siostra, bo to są główne postacie tej oto powieści. Cała fabuła krąży wokół Weroniki i jej męża i tym czy jest jej wierny czy nie, oczywiście nie może zabraknąć osoby postronnej która jest siostra Weroniki. Przyznam się że czasami miałam ochotę rzucić książką i krzyknąć "rozwiedź się z nim albo się zamknij". Co najlepsze to nie tylko ja miałam takie odczucia, gdyż dałam najpierw przeczytać powieść mojej babci która oddając mi ją powiedziała że ciągle o tym samym. Niestety nie mam nic dobrego do powiedzenia na temat tej książki. Na pewno nie sięgnę już po żadną powieść tej autorki, nawet nie mam ochoty zerkać czy w swoim dobytku twórczym posiada jeszcze jakieś powieści. Na chwilę obecną mam dość polskiej literatury do odwołania. Szkoda że właśnie sobie przypomniałam o Zbrodni i Karze którą muszę przeczytać na środę. 


Książką jest tak naprawdę o jednym i tym samym. Weronika kłóci się z mężem, do akcji wkracza również siostrzyczka która jak się okazuję spotykała się kiedyś ze swoim szwagrem. Autorka nas niczym tutaj nie zaskakuję, ciągle ta sama akcja, fabuła ciągnie się nie ubłagalnie i mimo że książka jest krótka to i tak za bardzo długa. Przyznam się że trochę zmarnowałam czasu, nie polecam tej książki i dalej jestem przekonana że takie powieści to całkowicie nie moja bajka. 

[ 82
Wydawnictwo : Lucky
Rok wydania : 2016
Liczba stron : 288
Kategoria : Literatura obyczajowa, Romans
Typ : książka
Ocena : 3/10


Za możliwość zapoznania się z tą książką serdecznie dziękuję wydawnictwu :



6 komentarzy:

  1. Jakoś specjalnie nie lubię obyczajówek, więc raczej nie przeczytam, zwłaszcza, że recenzja raczej nie pochlebna :/ Szkoda, że wydawnictwa wydają takie słabe książki, a nie wydają innych wspaniałych powieści :c Zaczytanego zajączka <3

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety własnie tak jest a na rynku mogłyby być takie wspaniałe książki.
      Nawzajem :*

      Usuń
  2. Zdecydowanie nie mój klimat z tą książką, jednakże nie zgodze się, że jak to jest nie czytać polskich autorów? Owszem, nie wszyscy są tacy super, że piszą powieści bez których, że tak powiem nie da się żyć. Są autorzy, którzy zasługują na uwagę i szacunek. Nie tylko Ci zagraniczni. Bynajmniej takie jest moje zdanie. ;))

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoje zdanie jak najbardziej :) Ale niestety nie mam szczęścia do polskiej twórczości.

      Usuń
  3. Lubię obyczajówki, ale skoro ta jest wyjątkowo nudna i przewidywalna to bez wyrzutów sumienia ją sobie odpuszczę. Swoją drogą bardzo podoba mi się Twój blog pod względem wizualnym i nie tylko, na pewno będę tu częściej wpadać ;)
    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!
    Kochamy Książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy a co do książki to serdecznie polecam :)

      Usuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !